UGC (User-Generated Content) wobec rewolucji AI! Czym jest TopView.AI i jak można go wykorzystywać?
- W artykule zastanowimy się, dlaczego w ogóle User-Generated Content jest tak popularny i jakie zmiany w social mediach wpłynęły na to zjawisko.
-
Pokażemy znaczenie UGC w liczbach, bo dla firm jest to niebywale znaczący element marketingu, co potwierdzają liczne badania rynku.
-
Omówimy też nowinkę proponowaną przez narzędzia opierające się na sztucznej inteligencji, a więc materiały przypominające UGC kreowane przez AI. Poruszymy plusy, ale i zagrożenia stojące za korzystaniem z tego typu treści. Nie pominiemy także poruszenia zagadnienia z perspektywy prawnej!
-
Następnie przybliżymy jedno z popularniejszych narzędzi do AI-UGC jakim jest program TopView.AI. Zobaczymy, jakie możliwości daje ta platforma i jak można ją wykorzystać. We wpisie znajduje się też tutorial video, który uczy poruszać się po TopView krok po kroku.
Spis treści
Czym jest UGC i dlaczego jest to potężne narzędzie marketingowe?
W dzisiejszym świecie sprzedaży internetowej niemalże każda decyzja zakupowa jest poprzedzana sprawdzeniem opinii na temat interesującego nas produktu czy usługi. Zaufanie buduje nie tylko to, co leży po stronie marki — jak odpowiednie, atrakcyjne zdjęcia, opis produktu, intuicyjna strona www czy sposób komunikacji — ale też doświadczenia i rekomendacje innych klientów. W 2025 format dużych influencerów, którzy reklamują produkty marek za nieraz i sześciocyfrowe sumy, nieco się wyczerpał. Dzisiaj swoją popularność święci UGC, czyli User-Generated Content, a więc treści wygenerowane przez użytkowników. Zaliczają się do nich przede wszystkim krótkie, chwytliwe rolki, ale też zdjęcia, sesje Q&A na temat produktu i wszystkie inne materiały wyprodukowane przez konsumentów, a nie samą markę.
Prawda jest jednak taka, że jeszcze nie tak dawno treści UGC kojarzyły się w znacznym stopniu ze spontaniczną, autentyczną recenzją na zasadzie: ktoś kupił dany produkt, był z niego zadowolony (lub też nie), więc opublikował opinię ze zdjęciem bądź filmem, dzieląc się swoimi wrażeniami. Dzisiaj jednak, w czasie szukania alternatyw dla wspomnianego wcześniej influencer-marketingu, który dla marek jest bardzo kosztowny, a w dodatku dla odbiorców coraz częściej mniej autentyczny, UGC stało się podobnym segmentem reklamy marek. Granica pomiędzy dobrowolnym, a sponsorowanym czy zorganizowanym contentem użytkowników stała się zdecydowanie bardziej płynna. Firmy chętniej zamawiają dzisiaj tego typu materiały w ramach współpracy płatnej lub nawet barterowej.
Dlaczego UGC opłaca się firmom? Liczby mówią same za siebie!
Yotpo Data Labs w 2023 roku przeanalizowało dane z 200 000 sklepów i 163 miliony zamówień. Użytkownicy, którzy obejrzeli na stronie marki materiał UGC, konwertują aż 161% częściej jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie przebadane branże. W przypadku marek odzieżowych wzrost konwersji przy występowaniu materiałów UGC wynosi jeszcze więcej, bo 207%.
Dodatkowo inne badania wskazują, że 1 na 4 dorosłych konsumentów woli wyszukiwać produkty za pośrednictwem UGC w mediach społecznościowych, niż tradycyjnymi kanałami marketingowymi. Marki e-commerce, które publikują na stronie content generowany przez użytkowników, osiągają średni wzrost wartości zamówienia o 22%.
To tylko wybrane dane — w sieci dostępne są dziesiątki badań, które potwierdzają ogromną skuteczność treści generowanych przez użytkowników. W rękach firm jest to konkretne narzędzie, ogromnie wspierające sprzedaż i wpływające pozytywnie na budowanie relacji na linii marka-klient.
UGC w erze sztucznej inteligencji — nowy rozdział w marketingu?
Rewolucja AI wkracza we wszystkie segmenty marketingu, także w User-Generated Content. Powstały już narzędzia, jak np. TopView.AI, które przy pomocy sztucznej inteligencji w kilka minut wytwarzają treści prezentujące produkty czy opinie, bez uczestnictwa nie tyle prawdziwego konsumenta, ile nawet prawdziwej osoby! To z pewnością otwiera ogromne możliwości, ale rodzi też wiele pytań o autentyczność i zaufanie.
Plusem jest możliwość taniego wyprodukowania różnych wariantów opinii, zdjęć (obrazów) czy nawet filmów w krótkim czasie, bez konieczności opłacania sprzętu i twórców, wysyłania produktów i czekania na stworzone materiały. Sztuczna inteligencja daje też pełną kontrolę nad przekazem z możliwością dowolnej edycji.
Minusem za to jest ryzyko utraty zaufania — treści wygenerowane przez sztuczną inteligencję z dnia na dzień coraz trudniej jest rozpoznać, jednak szczególnie w przypadku obrazów i nagrań nie jest to niemożliwe. Generowanie tego typu materiałów działa coraz lepiej, jednak w większości przypadków źródło ich pochodzenia nie umknie czujnemu oku i uchu konsumenta. Gdy potencjalni kupujący odkryją, że treści, które miały być autentyczną opinią o produkcie czy usłudze, są całkowicie wytworem sztucznej inteligencji i nie stoi za nimi żadna prawdziwa osoba, mogą być, delikatnie mówiąc, rozczarowani. Wówczas dużo zasobów może pochłonąć gaszenie pożaru w czasie takiego wizerunkowego kryzysu. Łatwo jest utracić zaufanie klientów, a dużo trudniej je odbudować.
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze zagadnienie dotykające kwestii prawnych. Piotr Kantorowski zajmujący się prawem dla biznesu podkreśla, że AI Act, obowiązujący w Unii Europejskiej, nakłada obowiązek „oznaczania treści mogących wprowadzać w błąd co do swojego pochodzenia jako wygenerowane lub zmodyfikowane przez sztuczną inteligencję. Dotyczy to głównie deepfake’ów, obrazów i dźwięków, które mogą zmylić odbiorców”.
TopView.AI — nowa generacja narzędzi do treści UGC?
Pomimo wymienionych wcześniej zagadnień, program TopView.AI jest sporą nowinką w branży marketingu cyfrowego. Nic dziwnego, że budzi zainteresowanie! Z pewnością Ciebie także ciekawi, jakie oferuje możliwości i rozwiązania. W dalszej części wpisu przedstawimy film, który pokazuje na przykładach, w jaki sposób można skorzystać z tego narzędzia i wygenerować treści przypominające UGC. Ponadto omówimy istotne funkcje i możliwości oferowane przez ten program.
Możliwości i pakiety TopView.AI — co oferuje i ile kosztuje?
Platrorma TopView.AI oferuje kilka poziomów dostępu, przez co plan można dopasować do swoich potrzeb i budżetu.
- Plan darmowy
Sprawdzi się świetnie na start i do testów, by przekonać się, w jaki w ogóle sposób działa program i czy efekt, który można za jego pomocą osiągnąć, nas interesuje i zadowala. W jego ramach co miesiąc otrzymujemy 10 kredytów, możliwość wygenerowania 6 podglądowych wideo, dostęp do ponad 100 awatarów i głosów AI oraz kilka dodatkowych funkcji. Wszystkie są wymienione na stronie w zakładce z cennikiem.
- Plan Pro
Koszt: 18 dolarów miesięcznie przy rozliczeniu rocznym, lub 29 dolarów miesięcznie przy rozliczeniu miesięcznym.
W ramach tego płatnego dostępu TopView.AI oferuje 960 kredytów rocznie, nielimitowaną możliwość generowanie podglądowych filmów, ponad 500 awatarów i głosów AI do dyspozycji, możliwość wygenerowania 2 customowych awatarów, 6 sugerowanych skryptów dla każdego z projektu i wiele więcej. Wszystkie szczegóły także znajdują się w cenniku. To w porządku pakiet, jeśli chcemy nauczyć się operować tym narzędziem i dokładnie poznać jego wszystkie funkcje.
- Plan dla biznesu
Koszt: 45 dolarów miesięcznie przy rozliczeniu rocznym, lub 75 dolarów miesięcznie przy rozliczeniu miesięcznym.
Ten pakiet jest najdroższy i najbardziej rozbudowany. Daje m.in. 3 tysiące kredytów, możliwość wytworzenia do 1000 własnych awatarów, 12 proponowanych skryptów do każdego projektu i co istotne — priorytet jeśli chodzi o tempo generowania każdego ze zleceń.

W TopView.AI znajdziemy cztery formy generowania materiałów i każda z nich pozwala podejść do tworzenia treści w nieco inny sposób. Pierwsza, a więc Avatar Marketing Video jest najbardziej zautomatyzowana i pozwala stworzyć video z dowolnym produktem na bazie jednego linku do jego platformy sprzedażowej. Może być to hiperłącze do serwisu Amazon, Allegro czy sklepu www.
Druga propozycja to Video Avatar. Przydaje się wtedy, gdy mamy gotową kwestię do wypowiedzenia i chcemy wygenerować postać, która zaprezentuje ten skrypt w formie nagrania. W programie możemy wybrać sylwetkę i głos spośród dostępnych postaci, a sztuczna inteligencja przeczyta wgrany scenariusz i dopasuje ruch ust osoby do tekstu.
Kolejna opcja to Product Avatar. Pozwala nie tylko wybrać avatara i dać mu do mówienia przygotowaną kwestię, ale umożliwia też dodanie zdjęcia naszego produktu, tak by był on trzymany i pokazywany przez wskazanego prezentera.
Ostatnia funkcja to Product AnyShoot. Umożliwia ona dodanie dowolnego produktu w wybranym kadrze. Może świetnie sprawdzić się przy wizualizacjach. Dzięki temu możemy w prosty sposób „wkleić” swój produkt w dowolne otoczenie i zobaczyć jak prezentowałby się w różnych aranżacjach.
W filmie na kanale Automatyzuj Swój Marketing zobaczysz tutorial krok po kroku, jak wykorzystać wszystkie cztery opcje, jakie na ten moment oferuje TopView.AI:
Czy sztuczna inteligencja zmieni oblicze UGC na zawsze?
Jak wspominaliśmy wcześniej, User-Gerenated Content stanowi jeden z najskuteczniejszych formatów w marketingu cyfrowym i rewelacyjnie wspiera sprzedaż. Jego siła tkwi w autentyczności i relacji, zaufaniu, jakie buduje między marką, a konsumentem. Pojawienie się narzędzi AI, które tworzą tego typu treści, otwiera nowe możliwości — daje markom elastyczność, maksymalnie skraca czas i ułatwia proces tworzenia podobnego contentu, a przy tym redukuje koszty produkcji do minimum. Jednocześnie, to co stanowi przewagę UGC, to szczerość i naturalność, autentyczne gesty czy sposób wypowiedzi, który ma dana osoba, a tego nie potrafią w 100% oddać wygenerowane z pomocą AI filmy.
Chociażby z tego jednego powodu przewidujemy, że przyszłość tego formatu nie będzie polegać na całkowitym zastąpieniu prawdziwych, autentycznych filmów przez te wygenerowane w programach, lecz ewentualnie na umiejętnym łączeniu obu rozwiązań i kreatywnym podejściu do nowych narzędzi. Marki, które będą potrafiły wykorzystać potencjał, jaki dają dzisiaj nowe programy napędzane sztuczną inteligencją, przy jednoczesnych zachowaniu polotu, naturalności i braku ściemy w relacjach z klientami, zyskają najwięcej.
Jedno jest pewne: UGC, tak samo jak rewolucja AI, to nie chwilowe trendy w marketingu, a kolejny etap rozwoju komunikacji w social mediach. Z jednej strony mamy totalnie autentyczny, nieraz spontaniczny i szczery format, w których ceniony jest brak perfekcji. Z drugiej spore ułatwienie dla marek i marketerów, dające możliwość automatyzacji wielu procesów i generowania niezliczonej ilości treści, w tym obrazów i filmów. To dwa formaty, które można uznać za totalnie sobie przeciwstawne, a cały szkopuł tkwi w tym, by umiejętnie je połączyć w strategii marketingowej swojej marki, tak by wyróżnić się na tle konkurencji i zdobyć zainteresowanie oraz sympatię klientów.